Spotkanie wyborcze 4 kwietnia

StartSpotkanie wyborcze 4 kwietnia

Szanowni Elektorzy,

Sporo dotychczas mówiłem o swoim programie. Dzisiaj chciałbym przede wszystkim opowiedzieć skąd się wziął przed Państwem Jacek Bigda? Z liceum ogólnokształcącego z Bytowa na zachodzie Kaszub. Niezłe wówczas było to liceum, bo 100% jego absolwentów ubiegających się na studia w Akademii Medycznej w Gdańsku osiągnęło wymarzony sukces. A tak dokładnie, to w tamtym roczniku tylko ja z tego liceum zdawałem na naszą Uczelnię…

_DSC2515.JPG
Co DLA MNIE jest najistotniejszym uzasadnieniem, by stanąć przed Państwem dzisiaj w roli kandydata na rektora? Przede wszystkim moje głębokie, osobiste przekonanie o tym, że rektor powinien działać dla dobra wspólnego. I że ja jako rektor będę właśnie obiektywnym, niezależnym rzecznikiem potrzeb całej wspólnoty akademickiej, wszystkich jej pracowników, doktorantów i studentów, a nie tylko określonych czy nieokreślonych ich grup. Tylko w ten sposób możemy w przyjaznej i merytorycznej atmosferze budować najlepszą przyszłość i godność Uczelni.

Uczelni, z którą jak większość Państwa, związałem całe swoje zawodowe życie. Tu w 1987 roku ukończyłem kierunek lekarski. Przez pewien czas krótko praktykowałem, myślałem o specjalizacji z interny/hematologii. Losy jednak potoczyły się inaczej. I choć pozostałem jedynie dydaktykiem i naukowcem, to rozumiem pracę lekarza i innych profesjonalistów medycznych, trud łączenia obowiązków leczniczych, dydaktycznych i naukowych. Znam od podstaw pracę nauczyciela i badacza, również takiego zainteresowanego innowacjami, patentami, wdrożeniami, także starającego się o sukcesy w krajowych i międzynarodowych konkursach grantowych. Jako naukowiec zdobyłem wiele grantów, także aparaturowych i budowlanych. Nadzorowałem także inwestycje budowlane.

Po pewnym czasie praca dydaktyczna i naukowa przestała mi wystarczać. Odezwała się we mnie dusza społecznikowska i chęć działania na rzecz Uczelni.

Przez 9 lat byłem prodziekanem i dziekanem, zrozumiałem pracę wydziałów i współpracę ze środowiskiem studenckim. Lubiłem ogromnie organizować wspólnie z aktywną, wesołą grupą studentów szkoły letnie. Dzisiaj jeden z nich, naówczas lekko niesforny, pracuje obok w laboratorium, osiąga sukcesy krajowe i zagraniczne, a niedługo uzyska habilitację. To ogromna satysfakcja obserwacji i wspierania kogoś, kto z ucznia staje się szanowanym nauczycielem, od którego również ja mogę się wiele nauczyć.

Z czasem zdobyłem doświadczenie w zarządzaniu, uzyskałem nawet dodatkowe wykształcenie w tym obszarze. Jako prorektor ds. rozwoju i współpracy międzynarodowej zorganizowałem od podstaw biuro, które z sukcesem pomogło w pozyskaniu na różnorodne projekty unijne ok. 100 milionów złotych.

Uważam, że dzisiaj wobec coraz bardziej skomplikowanej rzeczywistości dla pełnienia funkcji rektorskich bardzo ważne są doświadczenie i umiejętności menedżerskie. Niezbędna jest znajomość regulacji prawnych, mechanizmów finansowania i umiejętność nawiązywania kontaktów, oparta na dobrym, merytorycznym przygotowaniu projektów.

Przez wiele lat pracy na rzecz Uczelni zyskałem uznanie – współpracuję z prezydentami naszej metropolii, marszałkami, ich urzędnikami. Głosami przedsiębiorców zostałem wybrany ostatnio na przewodniczącego Rady Pomorskiej Inteligentnej Specjalizacji „Technologie medyczne”. Zainicjowany przeze mnie projekt Centrum Geriatrii zyskuje rozpoznawalność ogólnopolską, co daje szansę na znaczący nasz udział w unijnych projektach Ministerstwa Zdrowia. To cenne doświadczenia w obliczu realizacji zadań i inwestycji, przed którymi w najbliższym czasie stanie nasza Uczelnia.

W misji tej będą mnie wspierać najbliżsi współpracownicy. Dla mnie najważniejsze jest to, że kieruje nami wszystkimi wola poświęcenia się dla dobra Uczelni, a zarazem dobrze udokumentowane doświadczenie i zaangażowanie w dotychczasowy rozwój Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Dlatego uważam, że jest to bardzo dobry zespół prorektorski.

I na sam koniec…

Chciałbym zapewnić, że mam poważne podejście do składanych obietnic. Tych ważnych i tych na pozór niewielkich i dlatego nie boję się być rozliczany ze swoich słów.

Dlatego też, oferując dla dobra Uczelni swoją wiedzę, doświadczenie, zaangażowanie, dobre kontakty, umiejętność współpracy proszę o Państwa poparcie.